Czy można sobie wyhodować rozwód? Odpowiada Janusz Wardak 

O kryzysach małżeńskich i mentalności rozwodowej, ale też o małżeństwach, które mimo dramatów i zranień potrafią odbudować wspólne szczęście - mówi Janusz Wardak, jeden ze współzałożycieli i moderatorów Akademii Familijnej w Polsce.  

Poniżej link do nagrania video a także zapis wybranych fragmentów rozmowy.  

Wiele młodych osób jest zaskoczonych, gdy kończy się pierwszy okres fascynacji sobą nawzajem. Uważają, że skoro już nie czują motyli w brzuchu to widocznie coś jest nie tak - źle wybrali, ich współmałżonek to niewłaściwa osoba. Gdy do tego dochodzą dzieci, sprawy mieszkaniowe, finansowe, różne trudne sytuacje - zaczynają się zastanawiać, czy ich miłość się skończyła.  

To jest praca do wykonania: pokazywać młodym ludziom, że to co jest w fazie zakochania - z definicji jest przejściowe. Kiedy to się kończy, nie znaczy, że miłość się kończy - zaczyna się miłość dojrzalsza. Mamy z żoną takie doświadczenie, jako małżonkowie z 27 letnim stażem, że jesteśmy teraz dużo szczęśliwsi niż tuż po ślubie, niż w najbardziej zakochanym momencie. Natomiast na pewno jesteśmy szczęśliwi inaczej.  

Znamy historie naprawdę dramatyczne, gdy wydawało się, że już jest pozamiatane, poważne zdrady, nawet rozłąki małżeństw na pewien czas, gdy jedna ze stron już się wyprowadzała, a jednak potem do siebie wracali. Oczywiście lepiej działać profilaktycznie, ale warto też pamiętać, że ludzie, to wynika z badań, po rozwodzie w większości przypadków nie są szczęśliwsi - statystycznie są mniej szczęśliwi. Oczywiście mogą być jakieś sytuacje przemocowe i wtedy nowy związek może być lepszy, ale w większości przypadków - tak nie jest. Zazwyczaj do kolejnego związku wnoszę swoje stare problemy, do których jeszcze dochodzą nowe.  

Trzeba na to spojrzeć w ten sposób: mamy pewne WSPÓLNE zadanie. Tu jest przewaga tego słowa MY. MY chcemy to małżeństwo wygrać. Nie tylko dla nas i dla naszych dzieci, ale też dla otoczenia. Każdy rozwód ma też wymiar społeczny - jest ułatwieniem decyzji o rozwodzie dla innych osób. I odwrotnie - długotrwałe małżeństwa też są przykładem. Każda ta relacja ma nie tylko wymiar indywidualny - ma też wymiar społeczny.  

Prowadząc doradztwo rodzinne poznaliśmy ludzi straszliwie wzajemnie poranionych, którzy jednocześnie walczą o swoje małżeństwa i z czasem, małymi krokami wychodzą z tych trudnych sytuacji. Jeśli im się to uda - ich małżeństwa są szczęśliwsze niż były przedtem.   

Rozmowa zarejestrowana podczas III Ogólnopolskiego Kongresu "Wychowanie trwa wiecznie", Warszawa, 6-7 czerwca 2022 r. 

 

Mogą cię zainteresować

twardziele

I twardziele panikują

Cze 27, 2022
Guido – melancholijny adwokat, bohater książki Gianrico Carofiglio „Świadek mimo woli” rozstaje się…
HTML Button Generator